1. Nasz Codzienny Chleb + Słowa Zmieniające Życie

  Powód do śpiewu
  
Przeczytaj: Psalm 98 
"Śpiewajcie Panu pieśń nową, bo cuda uczynił!" Psalm 98:1

Gdy miałam trzynaście lat, moja szkoła wymagała, aby wszyscy uczniowie uczestniczyli w jednym z czterech kursów: finanse domowe, plastyka, chór i stolarka. Na pierwszej lekcji chóru instruktorka zapraszała każdego ucznia do pianina, by go przesłuchać i posadzić go w odpowiednim miejscu na sali, w zależności od skali głosu. Gdy przyszła kolej na mnie, kilkakrotnie zaśpiewałam zagrane przez nią dźwięki, ale nie zostało przydzielone mi żadne miejsce. Nauczycielka odesłała mnie natomiast do poradni, bym dowiedziała się, na jaki przedmiot mam chodzić. Od tamtej chwili czułam, że nie powinnam w ogóle śpiewać, i że nikt nie powinien słyszeć mojego głosu.


Przekonanie to towarzyszyło mi przez ponad dziesięć lat, aż pewnego dnia, jako młoda osoba dorosła, przeczytałam Psalm 98. Jego autor rozpoczyna go od wezwania: „Śpiewajcie Panu!” (Psalm 98:1) Powód do śpiewu nie ma nic wspólnego z jakością naszych głosów. Bóg cieszy się wszystkimi pieśniami dziękczynienia i chwały swoich dzieci. Jesteśmy zachęcani, by śpiewać, gdyż Bóg „cuda uczynił” (w. 1).

Psalmista wskazuje na dwie wspaniałe przyczyny radosnego uwielbienia Boga pieśniami i postawą: Jego zbawcze dzieło w naszym życiu i nieustanną wierność w stosunku do nas. Każdy z nas ma swoje miejsce w Bożym chórze, by śpiewać o cudownych Jego dziełach.

Bóg kocha się w słuchaniu głosu swoich dzieci

Przez Kirsten Holmberg

👉 źródło  

💥💥💥

  Ponieważ 👉 tutaj podałem namiar na Lifewords - Słowa zmieniające życie, to chcę połączyć felietony ze strony Nasz Codzienny Chleb z wersetem z Lifewords, i napisać coś od siebie w oparciu o ten tekst z Biblii, jaki co dnia będzie mi przesłany przez Lifewords.

Proszę o głos (np. w komentarzu) poparcia, korekty lub krytyki, abym wiedział czy podoba się takie połączenie cudzego rozważania z moimi refleksjami?...

Zachęcam też do wypowiedzi na temat zamieszczanych tu treści - dzielmy się myślami, nawet jeśli by się one wydawały mało istotne (albo niemądre). 

Chętnie też mogę podjąć się próby odpowiedzi na jakieś nasuwające się pytania... 

---

Lifewords - dzisiejszy cytat:

Kategoria tej myśli zaczerpniętej z Listu ap. Pawła do Efezjan 2,4-5 to Ratunek. 

Na pewno nie bez powodu tak ktoś zakwalifikował ten tekst, gdyż tu właśnie o ratunku jest mowa... - czytamy: "Ocaleni zostaliście dzięki łasce Boga".

Boża łaska, ukazana przez Pawła jako ratująca nas, jest połączona z Bożą dobrocią (wielką dobrocią!) i z Bożą miłością (niezmierzoną miłością!) - w ten oto sposób Pan Bóg, poprzez Osobę i zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa, wyszedł naprzeciw naszej duchowej martwocie, jaka jest naturalnym udziałem każdego człowieka, potomka Adama i Ewy... 

Po prostu już rodzimy się duchowo martwi (choć żywi fizycznie) - dlatego konieczne są duchowe narodziny, aby móc wejść do Królestwa Bożego (por. Ew. Jana 3 rozdz. gdzie Jezus mówi: "Musicie się na nowo narodzić").

Ale Bóg nie chce abyśmy w takim naszym naturalnym stanie duchowej śmierci doczekali śmierci fizycznej! - bo to była by nasza zagłada! Dlatego jest Boży RATUNEK! 

Od czego ratunek? Od grzechu, który sprowadza na nas śmierć: duchową i fizyczną! To ratunek od kary za nasze grzechy (Jezus wziął tę karę na Siebie, gdy konał na Golgocie), to ratunek od mocy grzechu i jego konsekwencji (abyśmy dłużej nie byli już niewolnikami grzesznej natury i grzesznego stylu życia), a w przyszłości to ratunek od obecności grzechu (ani w niebie, ani na Nowej Ziemi żadnego grzechu już na pewno nie będzie)!

Chwała Bogu za ten ratunek!

Cała Biblia (nie tylko Nowy Testament) jest Dobrą Wiadomością o Ratunku w Chrystusie, czyli Ewangelią (tak w NPD jest nazywana Ewangelia; o tym przekładzie pisałem 👉 tutaj )

cdn